Najpierw odpowiednio natłuściłem twarz modela by bezproblemowo zdjęć sylikon, nie pozbawiając go tym samym rzęs i brwi.
Następnym krokiem było nałożenie specjalnego sylikonu, który ku mojemu zdziwieniu zastygał szybciej niż się tego spodziewałem, skutkiem czego powstało kilka niewygodnych wypustek na odlewie ale o tym w dalszej części postu.
Gdy Sylikon zastygł nałożyłem na niego warstwę bandaża gipsowego by usztywnić formę.
Po zastygnięciu gipsu pozostało już tylko zdjąć całą instalację z twarzy i umieścić w plastikowym pojemniku. Negatyw zalałem gipsem szybkoschnącym i po 15 minutach miałem gotowy odlew.
Ponieważ pierwszy raz pracowałem z tym sylikonem i nie znałem do końca jego zdolności do szybkiego zastygania, na brwiach powstały dziury, które wypełniły się gipsem,
na szczęście wystarczyło to lekko wyszlifować i gotowe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz